PROGNOZA ROZWOJU POROZUMIENIA SPOŁECZNEGO

Hans Asperger uznał, że:

Normalne dzieci nabywają niezbędnych nawyków społecznych, nie będąc ich świadomym, uczą się instynktownie. To właśnie te instynktowne relacje są zaburzone u dzieci autystycznych. Adaptacja społeczna musi przebiegać poprzez intelekt.

Mogą istnieć dwa sposoby zdobycia umiejętności – intuicja lub instrukcja. Dzieci i dorośli z zespołem Aspergera będą potrzebować nauki określonych umiejętności społecznych. Zalecam, aby proces uczenia się zawierał wyjaśnienie przesłanek dla określonej reguły społecznej. Dziecko z zespołem Aspergera nie zmieni swojego zachowania, chyba że przyczyna jest logiczna. Styl nauczania polega na dokonywaniu wzajemnego odkrywania w świecie społecznym. Osoba z zespołem Aspergera jest prawie antropologiem, prowadzącym badania nad nowo odkrytą kulturą; a „nauczyciel” lub przedstawiciel kultury będzie musiał odkryć i docenić perspektywę, inny sposób myślenia i kulturę osoby z zespołem Aspergera. Ważne jest, aby nie oceniać wartości, że jedna kultura jest wyższa od drugiej. Osoby z zespołem Aspergera mogą postrzegać typowych ludzi jako fanatyków społecznych, którzy zakładają, że każdy może i powinien nawiązywać kontakty towarzyskie bez wysiłku, a każdy, kto nie stawia na pierwszym miejscu i nie wyróżnia się w socjalizacji, musi być wadliwy, wyśmiewany i korygowany. Potrzebny jest kompromis między dwiema kulturami. Osoby w typowej kulturze komunikują się w „telegramach społecznościowych”, zakładając, że ta druga osoba może wypełnić luki. Takie założenia nie powinny być przyjmowane, gdy angażujesz się w interakcję społeczną z osobą z zespołem Aspergera. Ponadto typowi ludzie mogą narzekać, że osoba z zespołem Aspergera nie jest dobra w wyjaśnianiu, dlaczego zrobiła coś, co wydaje się naruszać kodeksy społeczne; ale, równie dobrze, typowi ludzie nie są dobrzy w wyjaśnianiu wyjątków od kodeksów i powodów ich zachowań społecznych. Rozważając prognozy dotyczące umiejętności interakcji społecznych, Hans Asperger napisał, że:

Te dzieci mogą zwrócić uwagę na „zasady etykiety” dane im w sposób przyziemny, które następnie mogą spełnić – jak gdyby sumowały. Im bardziej „obiektywne” jest takie prawo – być może w formie harmonogramu, który zawiera wszystkie możliwe odmiany codziennych zajęć i do którego obie strony muszą się trzymać w najbardziej pedantyczny sposób – tym lepiej będzie. Tak więc to nie przez nawyk, który nieświadomie i instynktownie rośnie sam z siebie, ale poprzez świadome, intelektualne szkolenie, w latach trudnej i konfliktowej pracy, osiągnie się najlepszą możliwą asymilację do wspólnoty, której będzie coraz więcej. sukces z rosnącą dojrzałością intelektualną.

Stopniowo osoba z zespołem Aspergera może budować mentalną bibliotekę doświadczeń społecznych i reguł społecznych. Proces jest podobny do nauki języka obcego ze wszystkimi problemami wyjątków od reguły wymowy i gramatyki. Niektórzy dorośli z zespołem Aspergera uważają, że rozmowy towarzyskie wydają się być prowadzone w zupełnie innym języku, na który nie mają tłumaczenia i którego nikt im nie wyjaśnił. Używam metafory społecznej układanki składającej się z 5000 elementów. Typowi ludzie mają obrazek na pudełku wypełnionej układanki, wrodzoną umiejętność nawiązywania relacji lub łączenia się z innymi ludźmi. Zagadkę społeczną rozwiązuje się w dzieciństwie stosunkowo łatwo. Na obrazku na pudełku lub na intuicji można generalnie polegać, aby rozwiązać problem społeczny. Dziecko z zespołem Aspergera nie ma obrazu i próbuje zidentyfikować powiązania i wzorce na podstawie doświadczenia i, miejmy nadzieję, pewnych wskazówek. W końcu niektóre elementy układanki społecznej dopasowują się do siebie w małe grupy niepowiązanych „wysp”, a po trzech lub czterech dekadach wzór zostaje rozpoznany, a ukończenie układanki przyspiesza. Niektóre osoby z zespołem Aspergera są w końcu w stanie dość dobrze nawiązać kontakty towarzyskie, z typowymi ludźmi nieświadomymi mentalnej energii, wsparcia, zrozumienia i edukacji, które są wymagane do osiągnięcia takiego sukcesu. Być może ostatnie słowa w tym rozdziale powinny pochodzić od Liane Holliday-Willey, która w swojej autobiografii Udając, że jest normalna, napisała:

Patrząc daleko przez ramię, przypominam sobie osoby, które musiały być zainteresowane przyjaźnią. Widzę chłopca, którego znałem, jakby to było wczoraj. Pamiętam jego twarz i miny, jakie robił, gdy rozmawialiśmy. Dziś, gdyby spojrzał na mnie tak, jak wtedy, wierzę, że dostrzegłabym jego dobroć i delikatność. Nigdy nie zrobiłem wiele z tym chłopcem, kiedy miałem okazję. Brakowało mi jego oferty przyjaźni. Nie przegapiłbym tej oferty, gdyby została złożona dzisiaj. Jego twarz miałaby dziś dla mnie sens.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *