Zakochany Asperger : Diagnoza

https://www.remigiuszkurczab.pl/aspergeraut.php

Niemal wszyscy dorośli z zespołem Aspergera, z którymi rozmawiałem, czuli, że postawienie diagnozy i wiedza, że zespół Aspergera jest przyczyną problemów, których doświadczali, przyniosły im wielką ulgę. Zostało to wyrażone dość mocno i nie tylko jako korzyść dla nich jako jednostek, ale także dla ich partnerów. Wielu mężczyzn twierdziło, że teraz czują się lepiej rozumiani przez swoje partnerki i że ich partnerki są w stanie trochę wybaczyć czasy, w których mężczyźni się mylili. Większość kobiet z Nowego Testamentu czuła się o wiele bardziej zdolna do radzenia sobie, kiedy zrozumiały, co jest przyczyną trudności. Teraz wiedzieli, na czym polega problem i nie obwiniali się już ani nie czuli, że wariują. Teraz, kiedy lepiej go rozumiała, była w stanie zaakceptować fakt, że nie był samolubny i obojętny. Wcześniej w tekście mówiłem o tożsamości własnej i zespole Aspergera. Wielu AS-mężczyzn, z którymi rozmawiałem, wyrobiło sobie silną opinię na temat tego, kim są i jacy są. Wielu twierdziło, że ich partner oskarżył ich o samolubstwo i czuli, że to całkowita niesprawiedliwość. Z ich perspektywy bardzo starali się robić to, co najlepsze dla ich partnerów. Nie byli świadomi, co tak bardzo się mylili, a przed odkryciem zespołu Aspergera często obwiniano ich na ich partnera. Prawdopodobnie dlatego oboje partnerzy odczuwają ulgę, gdy dowiedzą się, że istnieje przyczyna trudności. To eksternalizuje odpowiedzialność z dala od jednostki. Pewien człowiek powiedział, że zespół Aspergera stał się straszydłem, demonem; stał się odpowiedzialny za wszystkie problemy, jakie mieli teraz iw przeszłości. Często przychodzi jako ogromna ulga mieć powód i wieszak na winy. Książka Chrisa i Giseli Slater-Walkerów An Asperger Marriage dokładnie omawia temat diagnozy. Chris, u którego zdiagnozowano zespół Aspergera, pisze, jak czuł, że odkrycie AS będzie miało pozytywny wpływ na ich związek: „Dałoby nam to podstawę do podjęcia właściwie ukierunkowanej próby wspólnego życia pełnego sensu. Ten sposób odczuwania podziela większość AS-mężczyzn, z którymi się zetknąłem. Mężczyzna, u którego zdiagnozowano chorobę, powiedział, że jego partnerka nie tylko może teraz zrozumieć, że nie chciał być okrutny ani niemiły, ale pomogło im to również zrozumieć, dlaczego nie zdawał sobie sprawy z bólu, który jej sprawiał. Nie był świadomy, że czuła się zraniona. Powiedział też, że diagnoza miała swoje wady i teraz czuł, że cały ciężar związku spoczywa na jego barkach. Nie mógł już winić jej, rodziny ani niczego innego; cokolwiek poszło nie tak, to jego wina, bo to on miał deficyt. To było dość smutne spostrzeżenie, a po przeczytaniu odpowiedzi jego żony było oczywiste, że nie miała pojęcia o tym, jak się czuł. To był temat, o którym z nią nie rozmawiał, ponieważ, jak powiedział, czuł, że znajduje się pod tak dużą presją, że wymagał wszystkiego, co miał, aby utrzymać wszystko pod kontrolą. Jego żona wyraziła skrajną samotność, jaką odczuwała, ponieważ jej zdystansowany i niekomunikatywny mąż nigdy nie podzielił się z nią żadnymi swoimi uczuciami. Całkowicie winiła za to zespół Aspergera i powiedziała, że myślała, że to po prostu dlatego, że on nie czuł. Jego relacja wykazała, że w rzeczywistości było to dalekie od prawdy; miał mnóstwo uczuć, bardzo smutnych i poczucie beznadziejności, którego z nią nie podzielał. W przypadku innych mężczyzn diagnoza dała im szansę na pracę nad poprawą niektórych aspektów ich samych, które teraz uznali za niewłaściwe, na przykład kontakt wzrokowy, nieprzerywanie i myślenie, zanim się odezwą. To, do czego wielu mężczyzn i kobiet z zespołem Aspergera było gotowych się posunąć, aby być bardziej akceptowanymi w społeczeństwie, było zaskakujące, a niektórzy bardzo ciężko pracowali nad poprawą kontaktu wzrokowego i pamiętaniem o patrzeniu bezpośrednio na kogoś podczas rozmowy z nimi. Musieli też zarobić. Odwracanie wzroku od czasu do czasu było w porządku, ale być zainteresowany dialogiem z innym, a także utrzymywanie kontaktu wzrokowego. Z drugiej strony Chris Slater-Walker (An AspergerMarriage) przyznał, że od czasu jego diagnozy niektóre cechy jego AS zdawały się zdegenerować i może to być spowodowane tym, że ma teraz wiarygodną wymówkę, by nie musieć uczestniczyć w zajęciach społecznych, które robił nie dbać. Niektórzy uważali, że umożliwiło im to znalezienie wsparcia; mogło to być za pośrednictwem National Autistic Society lub ze strony internetowej, takiej jak ASPIRES, która oferuje doskonałe źródło pomocy i wsparcia dla osób z zespołem Aspergera i ich partnerów. Pewien mężczyzna powiedział, że diagnoza otworzyła mu wiele drzwi i teraz może dokonywać wyborów, co z tym zrobić. Umożliwiło mu to pracę nad różnymi strategiami i sposobami okazywania uczuć. Jego partner z Nowego Testamentu mógł zrozumieć, że okazywał jej miłość w aktywny sposób, na przykład robiąc jej śniadanie do łóżka w niedzielę i wykonując zadania, które mu zlecała. Chciał, żeby wiedziała, że mu na niej zależy, ale nie był w stanie jej tego zaoferować w emocjonalny sposób. Osiemdziesiąt sześć procent kobiet i mężczyzn z zespołem Aspergera odczuło, że ich relacje znacznie się poprawiły od czasu otrzymania diagnozy i poczuli się bardziej zrozumiani i zaakceptowani. Ulga, którą znaleźli, została wyrażona dość mocno. Niestety, czytając relacje ich NT, okazało się, że niektórzy z nich nie podzielali tego samego poczucia bycia zrozumianym. Chociaż diagnoza pozwoliła ich partnerom z ZA poczuć się bardziej lub lepiej zrozumianymi, oni sami nie czuli się przez nich bardziej zrozumiani. Główną korzyścią dla nich było to, że ich partner nie zawsze interpretował wszystko, co do niego mówili, jako krytykę i byli w stanie zaakceptować, że mogą mieć rację. Kobieta, której mąż otrzymał teraz diagnozę, przesłała mi poniższą relację. Jest bardzo poruszająca i jednoznaczna oraz dokładnie opisuje różnicę, jaką diagnoza może wprowadzić w niektórych związkach. Pominąłem wszelkie informacje faktyczne, które mogłyby być identyfikujące, pokazuje to [ ]. Mój mąż i ja zaczęliśmy chodzić do psychiatry pod koniec [ ] iw [ ] zdiagnozowano u niego zespół Aspergera . Byłem wtedy całkowicie zdesperowany i powiedziałem, że jeśli nie otrzymamy pomocy, nie będę już w stanie znieść życia w małżeństwie takim jak nasze. Z jego punktu widzenia nie uważał, żeby było coś złego. Po postawieniu diagnozy poczułam się doceniona i potwierdzona. Wyszedłem z długiego, ciemnego tunelu. Mam spokój, którego wcześniej nie miałam, a poczucie ulgi było ogromne. Dało mi to duży komfort. Nie traciłem rozumu, coś było nie tak i to nie była moja wina. Moje uczucia były prawdziwe, prawdziwe i uzasadnione. Byłam normalną kobietą, której potrzeby emocjonalne, psychiczne i fizyczne nie zostały zaspokojone w małżeństwie, w którym czułam się jak w zamrażarce. Zauważyłam, że mój mąż jest zimny, pozbawiony emocji, obojętny, oderwany, pozornie uparty, obojętny i obojętny na moje potrzeby i uczucia. Samotność była nie do zniesienia. Nie był nawet towarzyszem. Wydawało się, że absolutnie nie ma pojęcia, o czym mówię, kiedy próbowałem z nim porozmawiać o emocjonalnej intymności i więzi lub potrzebach naszych dzieci lub mnie. Powiedział, że nie rozumie, o czym mówię. Czuł, że moje potrzeby były w rzeczywistości nieuzasadnionymi i nierealistycznymi oczekiwaniami. Doznałem okrutnego emocjonalnego znęcania się, zamierzonego lub nie, nie jest problemem, konsekwencją, rzeczywistość życia z kimś, kto ma zespół Aspergera, pozbawiła mnie tego, kim jestem. Mój mąż nie chciał moich emocji, moich uczuć, mojego ciała, moich myśli ani moich opinii, samej istoty tego, kim jestem jako osoba. Czułam się niekochana, niechciana, niepożądana, właściwie jemu nie było potrzebne wszystko, co czyni mnie kobietą, żoną i matką. Ból, udręka i rozpacz były czasami przytłaczające. To było niszczenie duszy. Nie był mną zainteresowany. Zapytałam go, dlaczego się ze mną ożenił, a on powtarzał, że to dlatego, że mnie kocha. Nic nie miało sensu. Odkryłem, że od diagnozy wszystko się ułożyło. Wszystkie lata bólu, udręki i rozpaczy nabrały teraz sensu. Moja samoocena, poczucie własnej wartości i zaufanie do siebie ogromnie wzrosły. Moja dusza jest odnawiana. To naprawdę potwierdziło mnie jako człowieka i kobietę. Czuję, że mam wartość i że moje opinie są wartościowe. Odkryłam, że moja tożsamość wraca i nie wstydzę się już swoich uczuć i emocji. Uczucie wstydu przed diagnozą było ogromne. Czułam się sprowadzona do roli mniejszej niż kobieta. Teraz czuję się wolny. Poznaj prawdę, a prawda cię wyzwoli i to z pewnością dotyczy mnie. Opłakiwałam i opłakiwałam swoje marzenia i oczekiwania dotyczące małżeństwa oraz brak emocjonalnej więzi z moim mężem, ale przynajmniej teraz czuję, że odzyskałam siebie.  Czułem się pozbawiony tego, kim byłem jako osoba, a teraz czuję się nieco odnowiony i staję się silniejszy. Zdecydowałem się pozostać w tym małżeństwie, czeka mnie długa droga. Teraz wierzę mojemu mężowi, kiedy mówi, że mnie kocha. Wprawdzie wciąż muszę go o to zapytać, ale przynajmniej wiem i rozumiem, że teraz to robi. Włożyłem w to małżeństwo dużo miłości, czasu, wysiłku, bólu, rozpaczy i udręki i postrzegam je jako inwestycję wymagającą siły umysłu i wielkiej odwagi. Mój mąż szanuje mnie i ma pozytywne cechy, które kocham i cenię. Nie może dłużej zaprzeczać, że był problem. To nie jest kwestia winy, ale raczej przetrwania. Przetrwanie mojego zdrowia psychicznego, małżeństwo, które ma już prawie [ ] lata i moja rodzina [ ] pięknych córek, [ ] zięciów i [ ] uroczych wnuków. Moje córki powiedziały mi, że nie winiłyby mnie, gdybym chciał rozwodu. Im też pomogła diagnoza zespołu Aspergera dotycząca mojego męża i ich ojca. Oni sami rozumieją teraz, że ich ojciec naprawdę ich kocha. Po prostu nie był w stanie tego pokazać ani odpowiedzieć na nie w sposób, jakiego potrzebowały, gdy dorastały. Teraz wiedzą, że są godni miłości i są bardziej pewni siebie. Szanują go, potrafią go zrozumieć i pokochać. Teraz wiemy, z czym mamy do czynienia. To wzmocniło całą naszą rodzinę. Jeśli chodzi o wpływ, jaki wywarł na mojego męża. Doświadczył depresji, kiedy zdał sobie sprawę, że w rzeczywistości nie jestem nierozsądny i ma zespół Aspergera. Powiedział, że źle się czuje z powodu tego, jak mnie potraktował, i ma nadzieję, że nie zrujnował mi życia. Wydawał się zaprzeczać wkrótce po postawieniu diagnozy i nie chciał o tym rozmawiać. Może musiał się cofnąć, żeby przyswoić sobie to, co się stało. Nadal trudno mu o tym mówić. Myślę, że on też był zły. Zajęło mu trochę czasu, zanim zdał sobie sprawę, że ludzie nie chcieli go dopaść, ale w rzeczywistości próbowali pomóc. Mam nadzieję, że wie, że jest naprawdę kochany, chciany i szanowany. Czasami ciężko się z nim rozmawia. Powiedziałem mu, żeby zaakceptował dobre strony AS i razem możemy pracować nad jego negatywną stroną. Myślę, że ulżyło mu, że pewne obszary jego życia miały wyjaśnienie. Podziwiam mojego męża za sposób, w jaki radzi sobie z pracą, chociaż, ponieważ ma trudności z komunikowaniem się i nie łapie łatwo sygnałów społecznych, nie znam realiów sytuacji. Wiem jednak, że jest szanowany za swoją wiedzę i umiejętności. Teraz spotyka się również w porze lunchu z ludźmi, z którymi pracuje. Nie poinformował ludzi w swoim miejscu pracy o diagnozie, ponieważ wiedza na temat zespołu Aspergera w tym kraju jest ograniczona. Piętno związane z autyzmem i brak świadomości jego prawdziwej natury w naszym społeczeństwie jest co najmniej zniechęcające. Myślę, że oczekiwalibyśmy zbyt wiele od ludzi, aby wiedzieli, jak sobie z tym poradzić w sposób, który nie wpłynąłby na sposób, w jaki myślą o moim mężu lub go traktują. Wpłynęłoby to na jego wiarygodność, podważyłoby jego autorytet i przysporzyłoby mu niepotrzebnego bólu serca. Ostatecznie wpłynęłoby to na jego zdolności i zadziałało w szkodliwy sposób. Nie chcę widzieć go ranionego, upokarzanego czy traktowanego protekcjonalnie z powodu ignorancji i braku zrozumienia dla zespołu Aspergera. Zasługuje na szacunek i szacunek. Nasze małżeństwo zawsze miało dla niego bardzo niski priorytet, podobnie jak nasz związek, ale teraz został skonfrontowany z prawdą, że czyni więcej wysiłków w tym względzie. mam wielką nadzieję. Teraz wiem, że mnie kocha i to sprawia, że warto. Wydaje się być bardziej troskliwy i wyrozumiały w stosunku do mnie i zdecydowanie czuję ciepło, którego nigdy mi nie okazywał. Nadal czuje się zagrożony, gdy stawia się mu emocjonalne wymagania, ale myślę, że teraz bardziej rozumie, co się dzieje. Ta kobieta odniosła bezpośrednią korzyść z diagnozy jej męża i często tak jest, gdy partner z ZA otrzymuje i akceptuje diagnozę. Nadal będzie mu trudno zrozumieć emocjonalne potrzeby swojej partnerki, ale ona przynajmniej będzie w stanie to pogodzić, mając „wieszaka”, na którego można zrzucić winę – zespół Aspergera. Trzech mężczyzn z ZA w moim badaniu uważało, że diagnoza przyszła za późno, a ich związki już się rozpadły, ponieważ żaden z partnerów nie wiedział ani nie rozumiał, co jest przyczyną ich problemów. Wyrażono w związku z tym zarówno wyrzuty sumienia, jak i żal, a mężczyźni czuli się bardzo zasmuceni, że ich stan nie został rozpoznany przez jednego z wielu specjalistów, do których udali się po pomoc, takich jak lekarze, doradcy lub psychoterapeuci. Podkreśla to znaczenie świadomości i potrzebę zrozumienia przez profesjonalistów złożoności tego zespołu. Wielu mężczyzn i kobiet, z którymi rozmawiałam, mówiło o poczuciu bycia innym, wyobcowanym, odrzuconym przez społeczeństwo. Pewien mężczyzna powiedział, że gdyby wiedział, że ma zespół Aspergera, jego partnerka i on mogliby zostać skierowani na właściwą drogę i znaleźć sposoby na zrekompensowanie tego, czego w związku brakowało i co było przyczyną ich problemów. Największym problemem, jak powiedział, było to, że rozpoznali to za późno, a jego żona już wyjechała. Ten związek był pod dużym stresem, co z pewnością odbiło się na obojgu partnerach. Stres w każdym związku może powodować problemy psychiczne i fizyczne, aw następnym rozdziale przyjrzę się skutkom zespołu Aspergera.

Kluczowe punkty

° Większość kobiet z NT czuje się bardziej zdolna do radzenia sobie po diagnozie partnera.

° Pewien mężczyzna z AS czuł, że oznacza to, że związek zależy teraz od niego i nie może już obwiniać innych.

° Większość AS mężczyzn i kobiet twierdzi, że diagnoza pomogła im zarówno zrozumieć, jak i spróbować poprawić związek.

° Jedna kobieta opisała różnicę, jaką diagnostyka wniosła do jej związku.

° Kilku mężczyzn AS twierdzi, że dla nich diagnoza przyszła za późno.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *