Duchowa reguła # 13

Odpuść sobie …

„Wiele razy ludziom trudno jest zerwać załączniki! Jeśli coś nie działa po rozsądnym wysiłku … ODPUŚĆ TO! Kiedy skupiasz swoją energię na czymś, co się nie manifestuje, jest ono „utknięte” lub gdzieś się rozłączyło. Odpuszczanie rzeczy może być ekscytujące! Na poziomie energetycznym poczujesz się znacznie lżejszy, ponieważ wtedy uwalniane jest napięcie i opór. ”

Odpuszczenie jest niezwykle trudne dla ludzi; jednak nauczenie się puszczania będzie jedną z najbardziej korzystnych rzeczy, jakie kiedykolwiek zrobisz dla siebie. Kiedy puścisz, musisz zrezygnować z kontroli…

Jak wyglądałby Twój świat, gdybyś uwolnił potrzebę kontroli nad innymi ludźmi i tym, co robili, i po prostu odpuściłeś? Odpowiedzialność spoczywa teraz na twoich barkach, a ty ponosisz wyłączną odpowiedzialność za siebie i za rzeczy, które robisz. Ach, czy to nie miłe? Dlaczego? Ponieważ kiedy próbujesz kontrolować sytuację lub wynik sytuacji, w którą zaangażowane są inne osoby, pracujesz z oporem. Skąd to wiem? Ponieważ nikt nigdy nie musi przejmować „kontroli” nad czymś, co jest w stanie na to pozwolić, gdy coś lub ktoś jest w stanie na to pozwolić i ciągle się zmienia. Kiedy sytuacje lub ludzie są w stanie pozwalającym im się przystosować. Kiedy próbujesz „kontrolować” sytuację, osobę lub zachowanie danej osoby, ilość energii, którą potrzebuje, jest wyczerpująca. Najgorsze jest to, że kontrola jest iluzją; nigdy nie będziesz w stanie kontrolować niczego, żadnej sytuacji ani nikogo bez zgody. Więc w rzeczywistości nie ma kontroli, tylko zgoda!

Kiedy odpuszczasz, nie zmuszasz już do rzeczy (pchania), relaksujesz się w stanie pozwalania (otrzymywania).

Kiedy próbujesz zmusić coś, aby się wydarzyło, działasz wbrew Uniwersalnym Prawom. Rzeczy nie lubią być popychane. Po popchnięciu rzeczy energetycznie mają tendencję do usuwania się lub odpychania. Nie możesz pchać rzeczy do swojego życia; wynik jest niekorzystny dla wszystkich zaangażowanych. Dlaczego? Ponieważ wszystko, co jest popychane, znajduje się w stanie oporu, a kiedy jesteś w stanie oporu, nastąpi tarcie. Kiedy rozluźnisz się w stan pozwalający, wtedy zaczniesz pracować z Prawami Uniwersalnymi, nie ma oporu i nie ma tarcia, jest tylko przepływ. Kiedy pozwalasz sobie na przepływ rzeczy, twoja energia zaczyna „przyciągać i przyciągać” zamiast „wypychać i odpychać”. Dzięki temu możesz bez wysiłku wciągać w swoje życie rzeczy, które chcesz osiągnąć. Dopuszczenie rzeczy do swojego życia jest fantastyczne! Wydaje się to naturalne… Kiedy odpuścisz, pozwala twojej rzece płynąć swobodnie. Kiedy odpuszczasz, energicznie pozwalasz rzeczom swobodnie wpływać i wypływać z twojego życia. W twoim systemie nie ma zastoju energii. Jest to bardzo korzystne, ponieważ oznacza również stały przepływ nowej energii płynącej do twojego życia. Energia, która jest świeża i czysta, twój system potrzebuje uzupełnienia w celu odżywienia i wzrostu. Spójny przepływ energii zastępuje również każdą starą, toksyczną energię, nową, energiczną energią. Umożliwia to systemowi utrzymanie czystego środowiska. Kiedy puścisz, z zadowoleniem przyjmiesz zmianę i opuścisz swój opór. Wiele osób opiera się zmianom, ponieważ wiedzą, co obecnie mają i myślą: „A jeśli będzie jeszcze gorzej?” Nigdy nie myślą: „A jeśli stanie się milion razy lepiej?” Dlatego opierają się zmianom z całej siły. Zmiana jest nieunikniona i istnieje wiele zmiennych w każdej sytuacji, rzeczy, które nigdy nawet nie napotkały twojego radaru. Ponieważ zmiana jest nieunikniona, opieranie się jej nie powstrzymuje jej; sprawia, że ​​czujesz się bardziej nieswojo podczas tego wydarzenia. Jeśli przestaniesz się opierać zmianom, rzeczy mogą się nie skończyć tak źle, w rzeczywistości możesz być mile zaskoczony! Zmiana sprzyja wzrostowi, a wzrost jest dobrą rzeczą. Opór powoduje, że rzeczy się psują lub niszczą.

Kiedy puścisz, zrywasz przywiązania. Łamanie przywiązań do czegoś lub kogoś może być niesamowicie uwalniające, a energetycznie poczujesz się o wiele lżejszy! Kiedy próbujesz z całych sił trzymać się czegoś lub kogoś, musisz konsekwentnie wysyłać pewną ilość energii na zewnątrz, w kółko, aby utrzymać przywiązanie. Z twojej strony wymaga to dużego wysiłku, szczególnie jeśli przywiązanie jest przede wszystkim jednostronne. Musisz w rzeczywistości podwoić ilość energii, którą normalnie wysyłasz, ponieważ jeśli energia nie zostanie odwzajemniona, umrze. Aby utrzymać ten rodzaj przywiązania, jesteś świadomie lub nieświadomie zaangażowany w to, aby nie pozwolić mu umrzeć. Załączniki nie sprzyjają wzrostowi, ludzie używają ich, aby wypełnić duchową pustkę w swoim życiu. Duchowa pustka nigdy nie będzie wypełniona przywiązaniem; twoja uwaga zostanie tylko na chwilę odwrócona. Kiedy odpuszczasz, pozwalasz umrzeć zmarnowanej i toksycznej energii. Kiedy skupiasz swoją uwagę na jakimkolwiek dramacie, który dzieje się w twoim życiu (co jest niezwykle powszechne), kiedy o tym mówisz, dyskutujesz lub wyrażasz swoją opinię na ten temat, energicznie angażujesz ten dramat z powrotem. Kiedy angażujesz się lub odwzajemniasz w jakikolwiek sposób, to tak jakby rzucić paliwo w energetyczny ogień, że tak powiem. Następnie, w wielu przypadkach, możesz obserwować, jak ten energetyczny ogień wypala się spod kontroli i rani niewinnych ludzi po drodze. „Kiedy energia jest wysyłana lub skupiona w twoim kierunku, może utrzymać się tylko przez bardzo krótki czas, chyba że (jest to ważne)… jest w jakiś sposób zaangażowana”. Jeśli kiedykolwiek jesteś w pobliżu negatywnych ludzi, którzy kierują negatywny komentarz lub działanie po swojemu, pozwól mu odejść. Nie angażuj tego zachowania w jakikolwiek sposób, kształt ani formę. Są to bitwy, które nigdy nie są wygrane, wydają się wygrane tylko wtedy, gdy ktoś odłączy się od bitwy. To jest dokładnie to, co sugeruję wam zrobić, wycofać się i puścić. Ponieważ jeśli nie uwolnicie się od gniewu, zgorzknienia i urazy, wszystkie rzeczy, które przychodzą wraz z angażowaniem się w tego rodzaju zachowania, wówczas „zaparkują” się w waszym energetycznym ciele. Kiedy tego rodzaju negatywne emocje „zaparkują” się w twoim ciele, wówczas przejawiają się w twoich komórkach, energetyczne lub w inny sposób. Wiele razy tutaj pojawia się manifestacja choroby. „Energia skupiona na tobie lub w twoim kierunku musi mieć energetyczną wzajemność, inaczej po prostu umrze”.

Jak najbardziej… niech to wymrze! Kiedy puścić…

To jest ważne! Kiedy skupiasz swoją energię na czymś, co się nie manifestuje, jest ono „utknięte” lub gdzieś się rozłączyło. Nie będziesz w stanie tego kontrolować, zmuszać, opierać się, ani manifestować istnienia, to się nie stanie! Ludzie naprawdę, naprawdę utknęli w tym. Kiedy odwrócisz swoją uwagę od czegoś, co nie manifestuje ci się w tym czasie, wiele razy pozwoli to energii gdzieś „odłożyć słuchawkę” na swobodną pracę. Jeśli tak nie jest zdarza się, że usunięcie skupienia zwykle pozwoli na ujrzenie innej drogi. W obu przypadkach:

Jeśli coś nie działa po rozsądnym wysiłku … ODPUŚĆ TO!

Duchowa reguła # 12

Nie martw się tak

„Nie martw się, ciesz się więcej, ponieważ najczęściej rzeczy i tak się ułożą”.

Ludzie martwią się zbytnio. Niepokojące jest to, że nic to nie zmienia… czy tak? Twoja rzeczywistość jest twoją percepcją, a twoją percepcję tworzą myśli, przekonania i doświadczenie. Martwienie się to myśl lub troska oparta na strachu, któremu towarzyszą negatywne emocje. Emocje te towarzyszą myślom i wyobrażeniom w umyśle i są silnie odczuwalne w ciele, tworząc idealną burzę „zmartwienia”.

Dlaczego to wszystko ma mieć znaczenie? Z powodu tych dwóch rzeczy:

1) Niepokój jest ogólnie „troską” o wynik sytuacji, która nie jest oparta na faktach i poparta brakiem istotnych dowodów na to, że wynik będzie rzeczywiście negatywny. Twój umysł następnie przechodzi od razu do tego, czego nie chcesz (bez dowodów, że tak się stanie) i manipuluje swoimi myślami, aby zobaczyć, jak to negatywne zdarzenie jest możliwe.

2) Im bardziej się martwisz, tym bardziej zmartwienie utrwali się w twoim umyśle jako przekonanie lub fakt.

Zmartwienie opiera się na strachu.

Ludzie spędzają znacznie więcej czasu na myśleniu o każdym negatywnym scenariuszu, który może się im przytrafić lub w życiu, niż kiedykolwiek spędzają na pozytywnym scenariuszu, który może się zdarzyć. W rzeczywistości negatywne myślenie przewyższa liczebnie pozytywne myślenie dwa do jednego, a przez większość czasu jest to znacznie wyższy stosunek. Dlaczego? Ponieważ ludziom łatwiej jest (lub bardziej wiarygodnie) zaakceptować negatywny wynik jako możliwość niż zaakceptować pozytywny wynik jako możliwość. Czy to nie smutne? Smutne ale prawdziwe. Martwienie się jest zbyt sztywne w twoim sposobie myślenia. Martwi się, że wyniki w danej sytuacji są ograniczone, a większość czasu spędzasz skupiając się na najgorszym możliwym wyniku. Powiem tutaj prawdę, w każdym wyniku jest tak wiele zmiennych, że oszałamiające byłoby, gdybyś rzeczywiście usiadł i rozegrał każdy scenariusz w swojej głowie. Zmartwienie opiera się na negatywnych myślach, a myśli stają się twoją rzeczywistością.

Myśli są energetycznymi wzorami falowymi, które są wysyłane do Wszechświata, a wzorce falowe faktycznie łączą się, tworząc i stając się rzeczami. Można mierzyć wzorce fal energetycznych myśli; to fizyka kwantowa, a nie metafizyka. Twoje myśli wychodzą do Wszechświata i kształtują twoją rzeczywistość, jeśli nie jesteś na nią odporny. Innymi słowy, jeśli możesz „poczuć”, że jest to możliwe, jest to możliwe. Kiedy się martwisz, nie tylko „czujesz”, że negatywny wynik jest możliwy, im bardziej się martwisz, tym bardziej obsesyjnie stajesz się rzeczywistością, tym więcej energii skupiasz się na potencjalnie negatywnym wyniku. A kiedy to się dzieje, mówisz: „Wiedziałem, że tak się stanie, dlatego się martwię!” Tam masz teraz więcej dowodów, aby uzasadnić swoje zmartwienie następnym razem.

Niepokój jest do pewnego stopnia normalny.

Martwienie się jest normalną emocją; w rzeczywistości każdy doświadczył zmartwień w swoim życiu. Można martwić się od czasu do czasu, o ile nie masz obsesji na punkcie tego, co cię zmartwiło. Ponieważ częściej wszystko się ułoży. Ważne jest jednak, gdy pozwalasz martwić się swoim myślom, że pozwalasz również trosce odejść bez zmuszania zmartwienia do „zaparkowania” się tam. To nierealne, aby się o nic nie martwić, czasem zdarza się to martwić i to jest w porządku. Po prostu nie pozwól, aby zmartwienie weszło do twoich myśli i spędzać wolny czas i krążyć wokół, wykopać zmartwienie i zająć swoje myśli czymś innym.

Przełam nawyk martwienia się.

Wydaje się, że ludzie pamiętają tylko te wszystkie zmartwione chwile, które spowodowały, że sprawy potoczyły się źle, tak jak się tego spodziewali. Następnie chowają to doświadczenie na później, aby usprawiedliwić więcej zmartwień. Ludzie bardzo wygodnie zapominają o wszystkich innych czasach, gdy ich obawy były bezpodstawne. Oto dobra sztuczka, aby zerwać z tym nawykiem:

1) Weź kawałek papieru i zapisz wszystko, o co się teraz martwisz. Wszystko, o co się martwisz, rachunki, szkoła, związek, nie oszczędzaj tutaj, zapisz to wszystko.

2) Następnie zamknij to w kopercie i umieść w miejscu, które zapamiętasz, z datą otwarcia za trzy miesiące.

3) Za trzy miesiące, kiedy otworzysz kopertę, najprawdopodobniej zdziwisz się tym, o co martwiłeś się, i że wszystko poszło dobrze. Prawdopodobnie zapomnisz także o wielu rzeczach, które umieściłeś na liście. Ta sztuczka jest dobrym sposobem, aby pokazać sobie, jak większość rzeczy działa na twoją korzyść.