JAPOŃSKIE KINO. Los prostytutek to jeden z powracających motywów japońskiego kina. Spokojne, pięknie zagrane melodramaty Kenjiego Mizoguchiego (1898-1956), bardziej brutalne modernistyczne filmy Shohei Imamury i niezliczone przedstawienia branży seksualnej w miękkiej pornografii, wszystko to wskazuje (z większym lub mniejszym stopniem subtelności) status kobiet w Japonii i opisz związek prostytucji z głównymi zmianami kulturowymi w społeczeństwie japońskim. Chociaż prostytucja pojawia się w niezliczonych japońskich filmach, Mizoguchi jest bez wątpienia najbardziej wpływowym (i prawdopodobnie najbardziej wyróżniającym się artystycznie) reżyserem, który kiedykolwiek zajął się historycznymi implikacjami wielu odmian seksu do wynajęcia w swoim ojczystym kraju. Bohaterami jego prac są feudalne kurtyzany, gejsze, konkubiny i ulicznicy. Perspektywa kobiety jest niezmiennie na pierwszym miejscu i chociaż jego bohaterki można uznać za ofiary, rzadko są bierne i często okazują się niezwykle odważne, zanim ulegną nieuchronnie tragicznemu losowi. Bohaterkom prostytutek Mizoguchiego można by poświęcić obszerny tom, ale tutaj omówiono kilka kluczowych przykładów. Osaka Elegy (1936), główne dzieło z wczesnych lat kariery reżysera, podkreśla tradycyjne japońskie napięcie między odpowiedzialnością rodzinną a pragnieniem autonomii, które jest często tłumione w wyniku nacisków społecznych. Ten dylemat jest szczególnie dotkliwy dla kobiet; Ayako, cierpliwa, pełna poświęcenia bohaterka Osaka Elegy, w końcu czuje się zobowiązana do prostytucji, aby pomóc swojemu niezdarnemu ojcu spłacić nieudolnie zdefraudowane pieniądze. Ayako jest powstrzymywana przez podwójne więzy, które nękają wiele bohaterek Mizoguchi: jej wysiłki, by pomóc, spotykają się tylko z moralną dezaprobatą, a późniejsza decyzja o buncie przeciwko patriarchalnym standardom piętnuje ją jako niewdzięczną nędzę. Jeszcze bardziej tragiczne konsekwencje otaczają skazane na zagładę kobiety w centrum Życia Oharu Mizoguchiego (1952) i Ulicy wstydu (1956). Oparte na XVII-wiecznej powieści Saikaku Ihary, Życie Oharu jest wstrząsającym opisem upadku kurtyzany. Pomimo oprawy okresu i pozornego ataku na japoński feudalizm, wypatroszenie przez Mizoguchiego konserwatywnych patriarchalnych wartości, które zmuszają Oharu do seksualnej niewoli, jest uderzająco podobne do krytyki osadzonej w jego współczesnych melodramatach. Z pewnego punktu widzenia niemal schematyczny upadek Oharu - od pięknej kobiety, która początkowo była czczona przez swoich arystokratycznych mecenasów, a ostatecznie pozostawiona samej sobie jako zwykła ulicznica - wydaje się zachęcać do pesymistycznej wiary w odkupienie przez cierpienie. Jednak kariera Mizoguchiego była usiana paradoksami: człowiek, który zarówno potępiał japońską prostytucję, jak i bywał w burdelach, był zarówno protofeministą, jak i reżyserem, którego fatalistyczne credo skłoniło go do opisywania siebie jako zwykłego "oddanego obserwatora i rejestratora", który uważał, że jego głównym obowiązkiem jest miał "przedstawiać życie takim, jakie jest". Biorąc pod uwagę brak wiary Mizoguchiego w utopijne rozwiązania, być może pasuje fakt, że z pięciu uciskanych prostytutek w Ulicy wstydu (jego ostatnim filmie) jedyną, która odniosła przynajmniej częściowe zwycięstwo nad przeciwnościami losu, była najmniej altruistyczna i najbardziej chciwa postać . Nic nie może być bardziej odległe od ospałego tempa i tradycjonalistycznego akcentu późnych arcydzieł Mizoguchiego niż bezwstydnie modernistyczne filmy Shohei Imamury (1926-), w których często występują bezczelnie asertywne, przyziemne kobiety. Pigs and Battleships (1961) czerpie wyraźną przyjemność z analizowania kulturowych kolizji między amerykańskimi żołnierzami wojskowymi a lokalnymi prostytutkami w Japonii po 1945 roku. Inny ważny wczesny film, The Insect Woman (1963), to łotrzykowska narracja, która kręci się wokół Tomé, kobiety, która ucieka przed swoim agresywnym ojcem, uciekając ze wsi, która kojarzy jej się z gwałtem i kazirodztwem. Po krótkiej przerwie jako robotnica fabryczna i działaczka związkowa, wznosi się na szczyt ekonomicznej sterty w Tokio jako odnosząca sukcesy pani. Przerywana quasi-brechtowskimi stopklatkami i przedłużającymi się przerwami w narracji (i znacznie wzmocniona przez brawurową główną rolę Sachiko Hidari), kariera Tomé w branży seksualnej jest oglądana na tle przełomowych wydarzeń w XX-wiecznej historii Japonii: okresu po II wojnie światowej okupacja amerykańska, wojna koreańska i odrodzenie gospodarcze lat pięćdziesiątych. Imamura, twórca filmowy obdarzony siłą napędową, zdrowo wulgarną energią, zdaje się mówić o czymś dziwnie zgodnym z konkluzją, do której doszedł Mizoguchi w Ulicy wstydu: przetrwać w hiperkinetycznej kapitalistycznej atmosferze powojennej Japonii, dziwki a panie muszą być równie bezwzględne jak skorumpowani biznesmeni, którzy szukają ich usług. Choć bardziej odważne stylistycznie niż zuchwałe filmy Imamury, kwieciste hołdy Seijun Suzuki (1923-) dla uciskanych, zbuntowanych prostytutek - Gate of Flesh (1964) i Story of a Prostitute (1965) - są przykładami niegdyś wyśmiewanego "rzymskiego porno" (lub "romantyczna pornografia") filmów wyprodukowanych przez Nikkatsu Studios. Jednak filmy Suzuki, z ich antyautorytarnymi i antymilitarystycznymi motywami, niewiele przypominają to, co ludzie Zachodu nazywają "pornografią". Pod pewnymi względami papkowaty kontekst gatunkowy pozwolił Suzuki uniknąć głównego nurtu szacunku i przyjąć współzależności seksu i władzy z niezachwianą dosadnością. Odważny atak na japońską przyzwoitość, Gate of Flesh skupia się na osobliwym kodeksie honorowym wyznawanym przez przemokniętą grupę prostytutek, które ukrywają się w zbombardowanym budynku w Tokio, które wciąż boryka się z następstwami II wojny światowej. W mieście pełnym wygłodniałych seksualnie amerykańskich żołnierzy i przebiegłych czarnorynkowych handlarzy omen obiecuje, że nigdy nie prześpi się z mężczyzną bez wynagrodzenia - chyba że chce spotkać się z karą prawie nie do zniesienia. Kiedy jedna z rekrutek kobiecej kadry zakochuje się transgresywnie, wszelkie iluzje kobiecej solidarności wyparowują. Historia prostytutki podejmuje jeszcze bardziej śmiały temat "kobiet do towarzystwa" zarekwirowanych przez japońskie wojsko podczas II wojny światowej, by służyły jako niewolnice seksualne dla korpusu oficerskiego. Przesadny melodramat wspomagany pomysłowymi kompozycjami na dużym ekranie, niemożliwy romans między Harumi, chińską "kobietą do towarzystwa", a Mikami, współczującym japońskim oficerem, sugeruje syntezę Tristana i Izoldy oraz jednego z bardziej Samuela Fullera przerażające filmy noir. Biorąc pod uwagę kwitnący japoński przemysł seksualny, nie jest zaskakujące, że pstrokaty asortyment prostytutek, madame i sadomasochistów jest wielbicielami pornografii pieprzowej, anime i innych mniej niż szanowanych (jeśli nie całkowicie odrzucanych) gatunków filmowych. Prostytutki w centrum ostatnich japońskich filmów rzadko są tak zapadające w pamięć, jak ich odpowiedniki w klasycznych już filmach Mizoguchiego i Imamury. Na przykład dziewczyna na telefon, która przywdziewa bicze i sadomasochistyczne regalia dla rozkoszy bogatych klientów w Tokyo Decadence (1992) Ryu Murakamiego, jest półkatatonicznym szyfrem. Z drugiej strony nastoletnie prostytutki z Bounce Ko Gals Masato Harady (1997), których mundurki uczennic skrywają spryt do interesów, ucieleśniają zarówno zaradność, jak i melancholijną dumę z umiejętności oszukiwania lubieżnych mężczyzn w średnim wieku.

JEWETT, Helena (1814-1836). Helen Jewett, urodzona jako Dorcas Doyen, była otwartą prostytutką z Nowego Jorku, której klientami było wielu wybitnych mężczyzn. W 1836 r. została brutalnie zamordowana w swoim łóżku, a zbrodnia i późniejszy proces były uważnie śledzone w prasie. Jewett pracowała w jednych z najlepszych zakładów w tamtym czasie i otwarcie mówiła o swoim fachu. Korespondowała z kochankami listownie, a jej codzienne podróże na pocztę były tematem prasy po jej śmierci, podobnie jak jej liczne relacje z ważnymi mężczyznami w mieście. Jewett była również znana ze swojej "odwagi" i sarkazmu w kontaktach z mężczyznami, którzy byli niedżentelmeńscy. W tamtym czasie prostytutki chodziły na policję, gdy kłóciły się z innymi, a zapisy pokazują, że Jewett domagała się odszkodowania i otrzymała odszkodowanie po tym, jak awanturniczy klient rozciął niektóre z jej sukienek. Richard P. Robinson, młody człowiek z szanowanej rodziny, z którym Jewett miał romans, został uniewinniony. Relacje medialne z morderstwa i procesu były sensacyjne i dokładne. Broszury zostały opublikowane w ciągu kilku tygodni od morderstwa. Podobno Robinson zachwycał się Jewett przed pielęgniarką (która następnie założyła, że Jewett była jego żoną), zanim zmarł na tajemniczą chorobę w 1855 roku.